piątek, 18 grudnia 2015

Audycja w Radiu!

Dziś piątek 18 grud. o 14:00 audycja w Radiu Zachód. Temat "Święta z Tatą" Słuchajcie i dzwońcie.  www.zachod.pl

środa, 9 grudnia 2015

Straconych lat nie wróci nikt - komentarz z internetu

do wszystkich kobiet/matek: nie odbierajcie dzieciom ojcow!mowie to ja dziecko ktore nie widzialo swojego ojca przez prawie 10 lat...mowie to ja dziecko ktore codziennie pisalo listy czekalo modlilo sie l to zeby tatus byl...mowie to ja dzuecko ktore ma teraz 28 lat a nadal czuje sie jak ta 5 letnia dziewczynka ktorej nikt nie odda tych lat utraconych z tata...ktorej nikt nie przywroci wspolnych wyglupow zabaw spacerow usciskow...tego nie da sie naprawic...to jest we mnie ...nie ma dnia zebym nie myslala jakie by bylo moje zycie gdyby tata mogl byc przy mnie?moze nie codziennie nie prosze o duzo ale przynajmniej czasami raz w tyg raz na 2 tyg zebym mogla go zobaczyc pobyc z nim...jestem kobieta I widze jakie skutki przynioslo to ze ojca nie bylo...nadal to we mnie jest ten lek ze ktos moze mi odebrac kogos kogo kocham to ze to moja wina(mimo ze twraz juz wiem ze tak nie bylo) to ze dorastajac w kazdym mezczyznie szukalam taty..ze czulam sie gorsza dalam sie ponizac innym bo czulam ze na to zasluguje czulam ze musze nie lubic mezczyzn bo wszyscy to dranie itd....TAK to straszne ale takie konsekwencje ma alienacja rodzicielska! I jesli o tym teraz wiecie MATKI to to Wasze sumienie czy chcecie aby Wasze dzueci mialy taka przyszlosc jak ja...mnie juz nie mozna pomoc ale wy mozecie jeszcze to zmienic! nie jrest za pozno...bo moze okazac sie ze kiedys Wasze dzieci napisza takI post jak ja I beda czuly ten zal do Was I smutek a tego juz nie da sie zmienic....

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Czy to wojna z ojcami? Poniżej relacja świadka, pomylonego z bandytą. Leczcie się panowie anty-t.

Najpierw podsumowanie igraszek terrorystycznych antyterrorystów pod kryptonimem "równouprawnienie ojców": 
Krzyś ma złamaną rękę. 
Mnie próbowano pozbawić oka, ale nie wyszło. "Po drodze" zgnietli mi okulary optyczne. A może je badają pod mikroskopem, aby prześledzić niecne plany ojców walczących rozpaczliwie latami o swoje dzieci? Nie wiem - wersja oficjalna mówi o "rozjeb... " 
Wszyscy zostaliśmy dotkliwie pobici po głowie, twarzy etc. Sebastian także,
oczywiście. Niektórzy ATmeni to jego koledzy. "Taka praca, sam wiesz jak jest" mówili do niego potem.
Na nic "podporządkowywanie się poleceniom", pytanie się nawet co mamy robić.
Panowie trochę sobie powykręcali nasze ręce. Trochę pokrzyczeli najczęściej niecenzuralnie i/lub niezrozumiale. Może dlatego ja na przykład większości nie zrozumiałem. Komponowali obrazy z leżących i skutych do youtube'a ("Będzie hit") poprawiali kompozycje kopiąc po jajach,
Pozakładali kajdanki na plecach, nie blokując mechanizmu zaciskania - to daje wesołe efekty, gdy samochód jedzie. Uczciwe trzeba powiedzieć, że nas nie zastrzelili - mimo, iż mieli sporo broni wymierzonej w nas.
Przytoczyłbym tu dowód niewprost na to, że Dzierżyński kocha dzieci, ale od czego internet i ludzie, co widzieli starsze czasy. Jednym słowem "służby jawne, tajne i dwupłciowe" wyraźnie lubią środowisko ojcowskie - jak wspomniany Feliks dzieci.
Okazało się jednak, że my z Krzysiem byliśmy tylko .... świadkami(!) i po uroczym pobycie w lokalu czynnym na okrągło 48h - wypuszczono nas nas na słoneczko radomskie bez nijakich zarzutów.
Aha, dodam jeszcze, że gdy we wrzasku o 17:15, 04.12.2015 prysły rozbijane szyby i wywleczono nas z samochodu, mały Fabian spał w foteliku za moimi plecami.
Tyle o bezbolesnej i bezstresowej technice przekazywania dziecka matce. W asyście psychologów.
W kominiarkach.

A tu relacja w mediach:
https://www.facebook.com/mfabisiak/videos/1038859329499509/

Tata Sebastiana - czyli jak sąd robi z ojca porywacza!

http://bambuser.com/v/5969711

http://bambuser.com/v/5969732

Komentarz z internetu...

Komentarz z internetu....
"15 lat temu stoczyłem przed sądem batalię o opiekę nad dzieckiem. Na pierwszej rozprawie z uwagi na chorobę matki (padaczka) sąd ustalił miejsce pobytu syna przy mnie do czasu finalnego rozstrzygnięcia sprawy. Nie utrudniałem matce kontaktów z synem, sąd ustalił jej wizyty trzy razy w tygodniu, ale mogła przychodzić kiedy tylko chciała, pod warunkiem że da wcześniej znać. Podczas jednej z wizyt, gdy ja byłem w pracy, a syn był pod opieką moich rodziców jego matka przez okno po prostu z nim uciekła. Pod moim domem czekali w samochodzie jej rodzice w samochodzie. Pierwsze co pojechałem na policję. Z funkcjonariuszami pojechał do miejsca zamieszkania matki syna ale ci mogli ją tylko pouczyć jak się okazało. Powiedzieli jej że powinna dziecko oddać na co ona się tylko roześmiała. Pojechał do sądu. Sędzia powiedział mi że nie może nic zrobić, mimo że sąd ustalił miejsce pobytu dziecka przy mnie. Po dwóch tygodniach udało mi się dziecko wyrwać z jej łap na własną rękę. Bez pomocy sądów, policji. Przez te dwa tygodnie ani razu nie widziałem dziecka bo jego matka mi na to nie pozwalała. Ciekawe czy w odwrotnej sytuacji sąd i policja też by rozkładali ręce i mówili - "my nic nie możemy". Jak widać na przykładzie opisywanym w artykule, raczej nie. W Polsce prawa ma tylko matka, ojciec - nawet kochający swoje dziecko, któremu matka na każdym kroku utrudnia z nim kontaktów - jest tylko maszynką do robienia kasy. Ma prawo (i obowiązek) tylko do płacenia alimentów. Mi na szczęście sprawę o dziecko udało się wygrać, ale ilu ojców może liczyć w polskim sądzie na sprawiedliwość?"

Zanim będzie za późno - zanim kolejne pokolenie skazane będzie na alienację!

"Byłam monetą przetargową mojej mamy . Teraz mam 52 lata Tata dawno już nie żyje , a ja wiem że zabrano mi coś cennego czego już nie odzyskam 'Kocham moja Mamę ale z perspektywy lat wiem że decyzja Sądu co do kontaktów moich z ojcem była błędna. ' " - anonimowy komentarz do artykułu poruszającego prawa ojca.

poniedziałek, 30 listopada 2015

Aktualne też w Lubuskim. Co sądzicie o pkt.3?

Państwo
Dyrektorzy szkół, przedszkoli i placówek
województwa zachodniopomorskiego

Szanowni Państwo,
przekazuję Państwu stanowisko Ministra Sprawiedliwości wystosowane do Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania (otrzymane za pośrednictwem Ministra Edukacji Narodowej) w sprawie realizacji przez szkoły, przedszkola i placówki praw rodziców do kontaktów z dziećmi oraz udzielania informacji o edukacji dziecka.
W swym piśmie skierowanym w dniu 25 marca 2014r. do Pani Joanny Kluzik – Rostkowskiej - Minister Edukacji Narodowej, Pani Agnieszka Kozłowska-Rajewicz Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania napisała:
„Szanowna Pani Minister.
Pragnę poinformować Panią Minister, że do Biura Pełnomocnika zgłaszane są liczne skargi od przedstawicieli organizacji pozarządowych i indywidualnych osób o przypadkach nierównego traktowania ojców w szkołach i przedszkolach. Dzieje się to w sytuacji, gdy na prośbę matki, ojcu mającemu pełnię praw rodzicielskich lub ograniczoną do prawa do współdecydowania w istotnych sprawach dotyczących dziecka, placówka odmawia kontaktu z dzieckiem poza godzinami wyznaczonymi przez sąd lub udzielenia informacji o dziecku dotyczących jego edukacji. Ojcowie są odsyłani przez ww. placówki do sądu,
W związku z zaistniałą sytuacją przekazuję następujące stanowisko Ministra Sprawiedliwości:
1) Szkoła lub przedszkole nie mają prawa odmówić ojcu informacji o dziecku, nawet
gdy matka zastrzeże udostępnianie takiej informacji. Respektowanie takiego
zastrzeżenia matki stanowi dyskryminację ojca, który w świetle prawa ma takie same
uprawnienia wynikające z władzy rodzicielskiej. Uzyskanie informacji (w tym
dostępu do dziennika szkolnego dziecka lub informacji o dziecku
w szkole) jest wykonywaniem władzy rodzicielskiej. Wniosek ten pozostaje aktualny
także wówczas, gdy ojcu ograniczono władzę rodzicielską do współdecydowania
o istotnych sprawach dziecka.

2) Zastrzeżenia jednego rodzica dotyczące wyłączające uprawnienia drugiego są
bezskuteczne i nie powinny być respektowane przez szkoły i przedszkola. Rodzic, któremu odmawia się prawa do udzielenia informacji o dziecku powinien przedstawić dyrekcji szkoły stosowną decyzję sądu lub postanowienie o toczącym się postępowaniu rozwodowym. W przypadku dalszego nierespektowania swoich praw powinien zwrócić się do organu nadrzędnego nad szkołą lub przedszkolem, czyli Kuratorium Oświaty.
3) Szkoła oraz przedszkole mają prawo odmówić ojcu kontaktu z dzieckiem poza godzinami wyznaczonymi przez sąd nawet w sytuacji posiadania przez ojca pełni władzy rodzicielskiej.”
Uprzejmie proszę o upowszechnienie tej informacji w kierowanych przez Państwa szkołach, przedszkolach i placówkach.

Z poważaniem
Zachodniopomorski Kurator Oświaty
Maria Borecka

niedziela, 22 listopada 2015

Z listu do redakcji czasopisma "Dobra Mama"...

„Witajcie Mamy, błagam o pomoc! Jestem po rozwodzie, mam 2,5 letniego synka. Synek rośnie bardzo ładnie, ale jest jeden problem. Ciągle chce do taty. A ojciec ma tylko dwa weekendy w miesiącu. Nie chcę dawać mu częściej dziecka, bo boje się, że synek się za bardzo przywiąże do niego moim kosztem. Nie wiem co robić. Mój były chce częściej widywać się z dzieckiem. Dla mnie to sytuacja patowa. Czy dziecko w końcu przestanie o nim gadać i za nim tęsknić? Co robić?”...
Spróbujmy odpowiedzieć "mamie"

czwartek, 12 listopada 2015

opieka naprzemienna

prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/904635,piecza-naprzemienna-prawo-rodzinne-coraz-smielej-dopuszcza-sedziowie-sa-nieufni.html

środa, 11 listopada 2015

czwartek, 5 listopada 2015

Audycja Radio Zachód - dzisiaj 14:00!

Zapraszamy do wysłuchania audycji w Radiu Zachód - dzisiaj o 14:00. 
Słuchajcie i dzwońcie! ew. mailujcie po audycji!

wyrok TK w sprawie rodk

http://trybunal.gov.pl/rozprawy-i-ogloszenia-orzeczen/wyroki/art/8663-opiniowanie-przez-rodzinne-osrodki-diagnostyczno-konsultacyjne-w-sprawach-rodzinnych/

czwartek, 29 października 2015

Manipulacja wokół Rodzinnych Ośrodków Konsultacyjnych Diagnostyczno-Konsultacyjnych

Manipulacja wokół Rodzinnych Ośrodków Diagnostyczno-Konsultacyjnych

Rodzinne ośrodki diagnostyczno-konsultacyjne od szeregu lat są przedmiotem krytyki z powodu szkód społecznych wyrządzanych przez nierzetelne sporządzanie opinii dla sądu w sprawach rodzinnych. Wskazuje się na nieprawidłowości metodologiczne, stronniczość, arbitralność ocen i inne nadużycia w sporządzanych przez te ośrodki opiniach oraz ich dramatyczne konsekwencje dla skrzywdzonych rodzin i dzieci odbieranych matkom z powodu biedy. Pycha, buta, arogancja, niekompetencja, to tylko niektóre grzechy wytykane pracownikom RODK przez badane osoby. Przypadki poniżającego wręcz brutalnego traktowania podczas badań w sposób ewidentny naruszające prawa człowieka są przez organy kontrolne niestety bagatelizowane. Nie zdarzyło się, by pracownik RODK stracił pracę z powodu wnoszonych na niego skarg. Nie dziwi zatem, że ze strony zdesperowanych członków organizacji pozarządowych pojawił się postulat likwidacji RODK-ów.
W wyniku licznych protestów m.in. Forum Matek i organizacji broniących praw ojców, Sejm RP w ramach Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka rozpoczął prace legislacyjne. W dniu 26 września 2014r. wpłynął do Sejmu poselski projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych i innych ustaw (druk nr. 3058). Niepodziewanie, w ramach prowadzonych od wielu miesięcy prac na projektem ustawy, w dn.17.06.2015r. pojawiła sięUstawa o opiniodawczych zespołach sądowych specjalistów. Art.25. punkt 1. tejże ustawy zawiera następujący zapis: Rodzinne ośrodki diagnostyczno-konsultacyjne z dniem wejścia w życie ustawy stają się opiniodawczym zespołem sądowych specjalistów. W punkcie 3, natomiast czytamy: Psycholodzy, pedagodzy i lekarze rodzinnych ośrodków diagnostyczno-konsultacyjnych z dniem wejścia życie niniejszej ustawy stają się specjalistami opiniodawczych zespołów sądowych specjalistów.
Jak widać, powyższe zapisy Ustawy pozostają w całkowitej sprzeczności z oczekiwaniami organizacji pozarządowych domagającymi się likwidacji RODK-ów. Mówiąc kolokwialnie doszło do manipulacji w zapisie Ustawy. W świetle wprowadzonych zmian, Rodzinne ośrodki diagnostyczno-konsultacyjne miast likwidacji mają zostać umocowane prawnie i przekształcone w nową strukturę pod szyldem "opiniodawczych zespołów sądowych specjalistów". Pracownicy RODK, przemianowani na etatowych "specjalistów sądowych", będą nadal wydawać opinie dla sądów w sprawach rodzinnych, pozostając oczywiście, jak dotąd, poza jakąkolwiek kontrolą społeczną.
Ustawa daje ogromne przywileje "specjalistom" roztaczając nad nimi usankcjonowany prawem "parasol ochronny". Osoby zatrudniane jako "specjaliści" nie będą weryfikowane pod kątem predyspozycji osobowościowych, intelektualnych, postawy etyczno-moralnej, funkcjonowania w systemie własnej rodziny. Ich praca nie będzie podlegać systematycznej ewaluacji. Ustawa nie przewiduje wyciągania konsekwencji wobec niekompetentnego "specjalisty" za sporządzenie nierzetelnej opinii. Dając ogromną władzę "specjalistom", istnieją uzasadnione obawy, że nowe propozycje legislacyjne niestety patologię systemu prawa rodzinnego mogą jeszcze bardziej pogłębić. Wydaje się jednak, że pomysłodawcy nowych zapisów ustawy tych niebezpieczeństw nie dostrzegają. Pojawia się pilna potrzeba wykazania, że proponowana wersja ustawy zawiera zapisy niezgodne z duchem i literą prawa. W tej sprawie powstanie odrębny dokument. Odpowiedzialni za projekt ustawy powinni na nie społeczeństwu odpowiedzieć zanim Sejm ją zatwierdzi. Ale już teraz warto zapytać: Po co wprowadzono zmiany w ustawie, które de facto zachowują obecne status quo, korzystne jedynie dla lobby RODK? W czyim interesie działała podkomisja pod przewodnictwem posłanki Magdaleny Kochan tworząc tę fikcję?
dr Barbara Gujska, prezes stow. "Stop Manipulacji".
Warszawa, 24.06.2015r

Taki mały cytat z interentu - a jak dużo mówi o nastawieniu polskich sędziów!

"Matka urodziła i matka decyduje"- słowa Sędzi! - i tak było; matka wydała WYROK ze swoją adwokatką z urzędu, a p sędzina tylko zaakceptowała. A co z prawami Dziecka, pani Sędzio? Dlaczego pani krzywdzi małego CZŁOWIEKA odmawiając uznania jego gwarantowanych praw? ...

wtorek, 13 października 2015

To właśnie z takimi postawami walczymy!

Cytat z FB:"W nie tak bardzo odległych czasach byłam na praktykach w wydziale rodzinnym krakowskiego sądu, który rozwodził rodziców i rozstrzygał o ich kontaktach z dziećmi. (...) Skorzystałam z możliwości i zapytałam, czy spotkała się z różnymi stowarzyszeniami ojców, które, wedle głośnych wówczas doniesień medialnych, reprezentują ich prawa. Reakcja sędzi wskazywała, że pytanie było nie na miejscu. To prawie tak, jakby zapytać, czy to prawda, że sądy łamią prawa ojców. Powiedziała, że chyba jasnym jest, że w Polsce kulturowo przyjmuje się, że to matki opiekują się dziećmi. Pomyślałam, że kulturowo przyjętym jest, że obydwoje rodzice troszczą się o swoje dzieci, a nawet gdyby tak nie było, to przecież sąd, decydując o władzy rodzicielskiej i kontaktach z dziećmi, powinien badać ich rzeczywiste stosunki, a nie kulturowe uwarunkowania. Jako że odpowiedź sędzi wskazywała na pewne podenerwowanie poruszoną tematyką, zwróciłam uwagę, że właściwie nie tego dotyczyło moje pytanie."

Nieznajomość prawa szkodzi a znajomość może pomóc

"W przypadku przemocy wobec dziecka zarówno fizycznej jak i psychicznej, jaką jest między innymi izolowanie dziecka od drugiego rodzica, w opinii wielu Sądów, a przede wszystkim Sądu Najwyższego, może zajść potrzeba zmiany orzeczenia o kontaktach, w tym przez skorzystanie z art. 1134 K.r.o. wprowadzonego przez ustawę z dnia 6 listopada 2008 r., który daje sądowi opiekuńczemu, orzekającemu w sprawie kontaktów z dzieckiem, kompetencję do zobowiązania rodziców do określonego postępowania, ze wskazaniem możliwości kierowania rodziców do placówek lub specjalistów, zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem lub świadczących rodzinie inną stosowną pomoc. Utrzymujący się stan braku kontaktu rodziców z dzieckiem może i powinien skutkować potrzebą wszczęcia postępowania dotyczącego władzy rodzicielskiej.
W orzeczeniu Sądu Najwyższego możemy przeczytać - przy wyborze jednego z rodziców, któremu powierza się wykonywanie praw rodzicielskich w pełnym zakresie, należy mieć na względzie kwalifikacje podmiotowe obojga rodziców, w tym także ich zdolności wychowawcze. Należy więc każdorazowo oceniać, które z nich daje lepszą gwarancję wychowania dziecka na prawego człowieka i obywatela (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 1949 r., sygn. akt. WaC 76/49, a także z dnia 26 kwietnia 1958 r., sygn. akt. 3 CR 135/58). 
Istotnym w sprawie o powierzenie wykonywania władzy rodzicielskiej jest także wzajemny dotychczasowy stosunek rodziców do siebie i do dziecka, a także - jako okoliczność ujemna - czy jedno z rodziców nie wpaja dziecku uczucia niechęci lub nienawiści do drugiego i jego otoczenia (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1957 r., sygn. akt. 1 CR 1045/56). Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 1981 r., sygn. akt. III CRN 155/81, wskazuje, iż sąd rozstrzygając o władzy rodzicielskiej powinien kierować się przede wszystkim dobrem dziecka oraz interesem społecznym, a nie interesem jednego czy obojga rodziców.
Art. 113 § 1 K.r.o. przewiduje, że także w odniesieniu do dziecka utrzymywanie kontaktów powinno być nie tylko jego prawem, ale i obowiązkiem. Jest to przesłanka do wzmożenia działań pozwalających na przełamanie negatywnego nastawienia dziecka do kontaktów i to nie tylko przez wymuszenie na rodzicu sprawującym pieczę zachowań sprzyjających realizacji kontaktów. W razie braku skuteczności środków, celowe jest podjęcie działań terapeutycznych w stosunku do dziecka, nakierowanych na zmianę nastawienia dziecka do kontaktów z rodzicem. Działania te mogą być podejmowane na podstawie art. 109 K.r.o. Na tej samej podstawie może być orzekane poddanie wykonywania władzy rodzicielskiej nadzorowi kuratora. W najpoważniejszych przypadkach może wchodzić w grę zastosowanie art. 111 K.r.o. (pozbawienie władzy rodzicielskiej). 
W orzecznictwie Sądu Najwyższego można dostrzec oceny dopuszczające taką możliwość. Np. w postanowieniu z dnia 1 października 1998 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że za nadużycie władzy rodzicielskiej i rażące zaniedbywanie wynikających z niej obowiązków w rozumieniu art. 111 § 1 K.r.o. może być uznane celowe izolowanie dziecka i jego psychiczne sobie podporządkowywanie (I CKN 834/98, OSNC 1999/4/72). 
Do podobnego praktycznego skutku (zmiana osoby uprawnionej do pieczy nad dzieckiem) może też prowadzić orzeczenie na podstawie art. 107 K.r.o. W tym zakresie aktualne pozostaje dawniejsze orzeczenie Sądu Najwyższego, które jako ujemną okoliczność wskazuje wpajanie dziecku uczucia niechęci lub nienawiści do drugiego z rodziców, a zatem jest relewantne dla omawianego zagadnienia (orzeczenie z dnia 2 grudnia 1957 r., I CR 1045/56, OSN 1959, Nr III, poz. 76). Odnotować też należy postanowienie z dnia 30 sierpnia 1977 r., III CRN 204/77, w którym Sąd Najwyższy, wskazując na związek między władzą rodzicielską a kontaktami osobistymi rodziców z dzieckiem, stwierdził, że uniemożliwienie utrzymania właściwego kontaktu osobistego między rodzicem a dzieckiem narusza w zasadzie interes małoletniego i może stanowić przyczynę uzasadniającą zmianę prawomocnego postanowienia regulującego wykonywanie władzy rodzicielskiej. 

Rezolucja Rady Europy w sprawie m.in. praw ojców

Rezolucja 2079 (2015) Rady Europy w sprawie “Równość i wspólna odpowiedzialność rodzicielska: rola ojców“
2 października br. większością głosów (46 za przy 2 wstrzymujących się) na 36 posiedzeniu została przegłosowana rezolucja 2079 (2015) Rady Europy w sprawie “Równość i wspólna odpowiedzialność rodzicielska: rola ojców“. Dotyka ona wielu aspektów działania wymiaru sprawiedliwości wobec małoletnich dzieci. Rada Europejska zauważa, że ojcowie w obliczu prawa, praktyk i uprzedzeń są pozbawieni możliwości utrzymywania relacji z dziećmi. Wzywa państwa członkowskie do wprowadzenia w swoich ustawodawstwach planów rodzicielskich, promowania odpowiedzialności i równości rodzicielskiej oraz wspólnego zamieszkania dziecka. Rezolucja ta stanowi zbiór rozwiązań i dobrych praktyk w sferze prywatnej, rodzinnej promującą równość kobiet i mężczyzn.
Oryginalny tekst rezolucji jest dostępny jest pod następującymi adresami URL:
http://assembly.coe.int/nw/xml/XRef/Xref-DocDetails-EN.asp…

niedziela, 13 września 2015

Spotkanie grupy Lubuski Dzielny Tata

Zapraszamy na kolejne spotkanie Lubuskiego Dzielnego Taty - ojców którym uniemożliwia się bycie rodzicem. Zapraszamy w najbliższy czwartek (17 września),  godz.19:00 Zielona Góra 4 Róże (Rynek). Temat - nasze działania na najbliższe półrocze.

Za numerami sygnatur sądowych kryje się morze tragedii...

Za numerami sygnatur sądowych kryje się morze tragedii,
głównie dzieci - zwanych przez sądy "małoletnimi".

Dla polskich sądów izolowanie dzieci od najbliższych to nie przemoc. Nie jest też przemocą psychiczne maltretowanie, zmuszanie do zeznań przeciwko drugiemu rodzicowi itp. Wręcz przeciwnie - system wręcz zachęca do stosowania pomówień, manipulacji - pozostawiając dzieci w centrum wojny, które to sądy rozogniają jak tylko mogą.

Miarą ucywilizowania kraju jest troska o jego najmłodszych, bezbronnych obywateli. Tego egzaminu polski wymiar sprawiedliwości z pewnością nie zdał. A 2% zaufania społecznego każe się poważnie zastanowić nad mandatem sędziów do wykonywania ich pracy.

wtorek, 11 sierpnia 2015

wtorek, 4 sierpnia 2015

piątek, 10 lipca 2015

Co może (lub nie może) Prezydent

http://polskaniepodlegla.pl/kraj-swiat/item/1778-ojciec-walczacy-o-dzieci-publicznie-skompromitowal-bronislawa-komorowskiego

Bardzo ważny krok w dobrą stronę

Rzecznik sugeruje wprowadzenie kar z Kodeksu Karnego za ograniczanie kontaktu.
Ile trwało zanim uznano izolowanie dziecka od drugiego rodzica za przestępstwo - a przecież nim jest. Nie oznacza to jeszcze końca krzywdzenia dzieci w sądach. Sądy rodzinne ze swoją betonową wrażliwością nadal zapewne będą miały tendencję do orzekania na korzyść izolujących matek przymykając oczy na krzywdę dzieci. Ale przecież wiemy gdzie ma dzieci sąd.
http://www4.rp.pl/Rodzina/307049943-Rzecznik-Praw-Dziecka-chce-kar-za-utrudnianie-kontaktow-dziecka-z-drugim-rodzicem.html

Ważny głos o PAS (Parental Alienation Syndrom)

Prof. Czerederecka o Syndromie Alienacji Rodzicielskiej:

http://strona.ppol.nazwa.pl/uploads/images/PP_1_2010/Czerederecka%20s13_Psychiatria%20Polska%201_2010.pdf

poniedziałek, 29 czerwca 2015

A to dopiero rewelacja!

W dobie wysypu alienujących matek i ignorujących przemoc sądów napisać takich artykuł to trzeba mieć tupet!

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,17902422,Opieka_nad_dzieckiem__Wiekszosc_ojcow_dobrowolnie.html#TRrelSST

Jak widać są biegli i "biegli"!

Artykuł z trafnym tytułem. A W Zielonej Górze ilu takich "biegłych" by się znalazło!
http://www.wprost.pl/ar/511905/Brednie-bieglej/#

Pisać, pisać, pisać!

Jak ktoś się jeszcze dziwi dlaczego sądy rodzinne mają 2% poparcia społecznego to niech sobie przeczyta!:

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/139495,na-rany-chrystusa-oddajcie-mi-dziecko.html#.VY-T-KXys12.facebook

Jak się bronić przed alienującym rodzicem

http://nocotytato.org.pl/opieka-nad-dziecmi/jak-sie-bronic-przed-alienujacym-rodzicem/#.VZDtGRvtlHx

wtorek, 23 czerwca 2015

"Niedostosowanie się" do postanowień sądu

"Niedostosowanie się" do postanowień sądu brzmi trywialnie - ale w praktyce może oznaczać LATA nie widzenia dzieci, łzy, cierpienie zniszczenie psychiki dzieci na całe życie!

W Polsce mamy dwa rodzaje sądów - i dwa rodzaje postanowień/wyroków: te które należy przestrzegać (sąd podejmie wszelkie wysiłki aby tak było) i te których przestrzegać nie trzeba -  z różnych powodów. Te ostatnie to postanowienia o "kontakcie z dzieckiem".

Dajemy za to sądom rodzinnym CZERWONĄ KARTKĘ.

http://www.e-rodzinne.pl/kontakty-dzieckiem-rodzic-stosuje-sie-postanowienia-sadu/

niedziela, 21 czerwca 2015

Audycja na Dzień Ojca

Jutro (22.06) o godz. 14:00 zapraszamy na audycję w Radiu Zachód. Temat związany z Dniem Ojca: zmiany w kodeksie rodzinnym itp. Słuchajcie i dzwońcie!

środa, 10 czerwca 2015

Spotkanie Lubuskiego Dzielnego Taty

W czwartek 11 czerwca odbędzie się spotkanie Lubuskiego Dzielnego Taty. Spotkanie jest ważne - omówimy program audycji w Radiu zachód przed Dniem Ojca oraz inne formy działalności. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych. godz 18:30 Cztery Róże (salka koło baru) tel. 601 773 482

czwartek, 28 maja 2015

Idą zmiany!

Sejm - choć nierychliwie - ale zajął się w końcu sprawą dzieci i ojców. Lubuski Dzielny Tata dołożył swój mały kamyczek interweniując w słusznej sprawie u samego Marszałka Józefa Zycha. Bardzo miłe i rzeczowe spotkanie. Jak widać pojawiają się pierwsze owoce.

http://wyborcza.pl/1,91446,17999547,Sejm_uchwalil_ustawe_dotyczaca_opieki_nad_dzieckiem.html

Szykuje się również kilka ważnych tematów: W okolicy Dnia Ojca spróbujemy zrobić audycję w Radiu Zachód. Uniwersytet Zielonogórski chce również zorganizować wykład otwarty na uczelni.Gdyby do tego dodać jakiś artykulik to byłaby to taka wisienka na torcie.

Zachęcam wszystkich do wyjścia z marazmu - samo się nic nie zrobi!

wtorek, 5 maja 2015

Ojcowie walczą o kontakt z dziećmi

https://www.youtube.com/watch?v=4Tj0LtBNe-c

Uwaga! Spotkanie Lubuskich Dzielnych Ojców!

W najbliższy czwartek 6 maja o 18:30 spotykamy się w Czterech Różach aby porozmawiać o bieżących sprawach, wypełnić ankietę nt. sytuacji ojców w Polsce (anonimowo). Obecny będzie również (prawdopodobnie) dziennikarz Gazety Regionalnej. Jest to bardzo ważne spotkanie decydujące o formie dalszych działań. Zapraszamy!

niedziela, 26 kwietnia 2015

Dzień Świadomości Alienacji Rodzicielskiej - audycja


25 kwietnia obchodzony jest Dzień Świadomości Alienacji Rodzicielskiej. Dzięki kilku aktywnym działaczom ruchów ojcowskich termin ten przedostaje się do mediów - a w raz z nim jego przerażająca treść - otóż w sercu Europy toleruje się maltretowanie dzieci oddzielając je od jednego z rodziców, pozwalając na wykorzystywanie dziecka do zemsty i walki, m.in. o wyższe alimenty itp. 

Setki tysięcy dzieci nie tylko nie może spotykać się z ojcami - izolacja dotyczy również dziadków, kuzynów, przybranego rodzeństwa i reszty rodziny, kolegów itd. Organizacje mające na celu pomaganie ofiarom przemocy wręcz zachęcają matki do wprowadzania różnego rodzaju ograniczeń w kontaktach, zakazu zbliżania się itp. Czas zacząć o tym mówić!!!

http://www.polskieradio.pl/7/3068/Artykul/1428992,Dziecinstwo-w-cieniu-katastrofy-Alienacja-rodzicielska

Sądy a społeczeństwo

Czy to nie obywatele są pracodawcą sędziów? Chyba o tym zapomnieli!
http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/bez-retuszu/wideo/26042015-2040/19548695

piątek, 24 kwietnia 2015

Jeśli sądy działają dobrze - to skąd takie wpisy?!

Bardzo się cieszę, że Pan Wojciechowski poruszył kwestię orzeczeń sądów rodzinnych. Te kontrowersyjne instytucje niszczą życie tysiącom obywateli - również dzieci. W ocenie osób orzekających i kierownictw  wszystko jest w porządku. Poniższy link wskazuje na to, że NIE JEST W PORZĄDKU!!!! Że osoby tam orzekające NIGDY NIE POWINNY ZOSTAĆ SĘDZIAMI!!! Że powinno się je rozliczyć za podłości ich autorstwa! 
http://januszwojciechowski.blog.onet.pl/2009/09/14/cholerne-sady-i-tylko-dziecka-zal/

Nareszcie coś pozytywnego!

http://brpd.gov.pl/aktualnosci/prawo-dziecka-do-obojga-rodzicow-bedzie-lepiej-zabezpieczone

niedziela, 15 marca 2015

Alienacja od babć i dziadków...

Alienacja dzieci nie dotyczy tylko kontaktu z ojcem - dziecko odizolowane zostaje od całej rodziny ze strony ojca: babci, dziadka, cioć, wujków, kuzynów. Jest to krzywda nieodwracalna!

http://fathersday.pl/2015/03/15/babcie-niezlomne-o-kobietach-walczacych-w-polsce-o-prawa-ojcow/

Nierówna walka...

"Nierówna walka..." - nic dziwnego, że "nierówna" jak sędzie orzekające same uwikłane są w alienowanie własnych dzieci od własnych eksmężów? My, ojcowie, nie chcemy też aby walka była "równa". W ogóle nie chcemy żadnej walki!!! Marzy nam się, że kiedyś uznane zostaną prawa dzieci do spotykania się z ojcami - nawet jak rodzice nie są już razem. Praw takich nikt przecież obecnie nie kwestionuje - jednakże sądy rodzinne są jedynym chyba miejscem, gdzie NIKT NIC NIE ROBI ABY PRAWA TE REALIZOWAĆ!  Dlaczego tak się dzieje? Patrz początek posta.


http://www.familie.pl/artykul/Nierowna-walka-rodzicow,3054,1.html

10 milionów PLN - po dwudziestu latach od rozwodu? Hmmm...no comment.

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2991193/Hippy-tycoon-facing-2m-divorce-payout-ex-wife-30-years-split-claims-comfortable-life-home-says-bought-washing-machine.html

Ojcowie i sądy... ciężki temat

http://www.radiomerkury.pl/informacje/pozostale/sady-przeciw-ojcom.html

piątek, 13 marca 2015

Dzieci nie są niczyją własnością!


Dziękuję za czwartkowe spotkanie -  chyba najdłuższe w historii! Myślę, że to dobry kierunek - badania nad kondycja ojca w społeczeństwie przekierują dyskusję w środowisko nauki i mediów. Cieszę się również, że pojawiły się nowe osoby. Naszym następnym punktem jest konferencja prasowa na Dzień Świadomości Alienacji Rodzicielskiej.

Co sądzicie o wypowiedzi Papieża Franciszka?

wtorek, 10 marca 2015

O czym się mówi w Hotelu Sheraton


Konferencja sędziów rodzinnych!

http://sedziowierodzinni.pl/wp-content/uploads/2015/03/nowy-program_konferencji-2015-z.pdf

Spotkanie Lubuski Dzielny Tata

Zapraszamy na kolejne spotkanie grupy Lubuski Dzielny Tata w najbliższy czwartek 19:00 Pub Cztery Róże (sala po lewej za barem). Zapraszamy WSZYSTKICH zainteresowanych. 

W programie: 
- omówienie badań dot. wykluczania ojców z wychowania własnych dzieci, 
- zaplanowanie kolejnych akcji medialnych (radio, prasa), 
- opracowanie innych metod informowania społeczeństwa o problemie wykluczonych ojców, 
- nawiązanie współpracy z innymi organizacjami i stowarzyszeniami. 

Do zobaczenia!

Dyskryminacja ojców w Sejmie

Tekst interpelacji w sprawie dykryminacji ojców. Co na to sądy rodzinne? Czy nadal uważają, że postępują zgodnie z konstytucją? Po różnych wypowiedziach szefostwa SR w Zielonej Górze (m.in. w Radiu Zachód) widzimy, że zakłamanie sięgnęło zenitu. Jak sądy mogą się zreflektować skoro "nie ma problemu"?

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/7C8EA5B5

sobota, 28 lutego 2015

Czy aby nie wylano dziecka z kąpielą? - czyli, konwencja niezgodna z Konstytucją!

https://sites.google.com/site/maciejwojewodka/konwencja-o-zapobieganiu-i-zwalczaniu-przemocy-wobec-kobiet-i-przemocy-domowej-a-prawa-dziecka-konstytucja-oraz-bezpieczenstwo-panstwa

Program działań SpokoTato - zapraszamy do udziału!

1. Sobota, 28 luty, 17.00 – 20.00, Pub Barcelona
Spotkanie robocze (przerabiamy kolejny temat - Dr. Gary and Barb Rosberg "Gdzie jest tata"). Wymagane wcześniejsze zgłoszenie na email – wyślę emailem materiał do przeczytania przed spotkaniem.
2. Sobota, 21 marca, wieczór, wyjazd na bunkry MRU (bez dzieci, tylko faceci), powrót w nocy.

Później:
Kwiecień – wyjazd na bunkry ojców z dziećmi (termin ustalimy pod koniec marca).
Maj – spływ kajakowy w Puszczy Rzepińskiej, Pliszką, rodzinny, ognisko (stopień trudności – bardzo łatwy – najbardziej urokliwy spływ).
Maj / czerwiec – spływ Bóbr / Kwisa / Czerna (tylko dla ojców – szczególnie dla początkujących, którzy chcą pływać później rodzinnie tymi rzekami).
Czerwiec – spływ kajakowy Bóbr / Kwisa, rodzinny, ognisko (uwaga wymóg: w spływie mogą wziąć udział faceci z dziećmi, którzy mieli już minimum trzy spływy kajakowe, w tym dwa Bobrem lub Kwisą lub Czerną, w tym minimum jeden z żoną. Pozostali faceci – mogą wziąć udział BEZ dzieci, z żonami lub sami.)
To samo dotyczy kolejnych spływów organizowanych przez SpokoTato na rzekach Kwisa, Bóbr lub Czerna. Jeżeli chciałbyś wziąć udział w tych spływach w lipcu i sierpniu nie tylko z żoną, ale także z dziećmi, a nie masz doświadczenia – skorzystaj z okazji i weź udział w spływach majowym i czerwcowych. Bez wymaganego minimalnego doświadczenia nie ma możliwości popłynięcia z dziećmi.
Pozdrawiam
Grzegorz Blaut
500 518 600
p.s.
na spotkania przychodzą też osoby, które dopiero planują dzieci - serdecznie zapraszamy :)

piątek, 27 lutego 2015

My w Radiu Zachód!

                              Dzielni Ojcowie w Radiu Zachód Zielona Góra - ok. rok temu

sobota, 21 lutego 2015

Czy ostatnia nadzieja w Strasburgu?

Polska skazana w Strasburgu za naruszenie praw ojca
Polska naruszyła prawo do ochrony życia prywatnego i rodzinnego w sprawie uregulowania kontaktów ojca z dzieckiem - orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Przyznał skarżącemu 5 tysięcy euro tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka podała, że postanowieniem Sądu Okręgowego z 2001 roku, pan W. Z. uzyskał prawo do osobistego kontaktu z małoletnią córką w określone dni tygodnia, jak również możliwości spędzania z dzieckiem jednego miesiąca wakacji letnich. W praktyce jednak matka dziecka, była żona W.Z., używając różnych środków, uniemożliwiała kontaktowanie się z dzieckiem. Działo się tak pomimo trzykrotnego nałożenia na nią grzywien i wielokrotnego wzywania jej przez sądy do umożliwienia kontaktów W.Z. z córką - podałaFundacja

W.Z. złożył do ETPCz skargę przeciwko Polsce. Zdaniem skarżącego, Polska złamała m.in. art. 8 Konwencji poprzez pozbawienie go prawa do poszanowania życia rodzinnego w części dotyczącej kontaktów ojca z dzieckiem oraz art. 13 Konwencji tj. prawo do skutecznego środka odwoławczego przez niezapewnienie wykonania prawomocnych orzeczeń sądu w przedmiocie uregulowania kontaktów z dzieckiem.

Trybunał w uzasadnieniu wyroku podkreślił, że Państwo powinno co do zasady powstrzymać się od ingerowania w życie prywatne jednostek. Jednakże zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału w Strasburgu w zakresie ochrony życia prywatnego na Państwie spoczywa pewien zakres pozytywnych obowiązków, których wypełnienie warunkuje zapewnienie prawa do życia rodzinnego i prywatnego także w relacjach między jednostkami prywatnymi.

Trybunał podkreślił jednak, że prawo do kontaktów rodzica z dzieckiem nie jest prawem absolutnym, i że może podlegać ograniczeniom. Obowiązkiem państwa jest jednak podjęcie wszelkich możliwych działań niezbędnych dla realizacji chronionego prawa. Trybunał zwrócił uwagę, że jednym z najistotniejszych czynników, jakie należy brać pod uwagę w postępowaniach w sprawach wykonywania kontaktów z dzieckiem, jest sprawność podejmowanych działań.

Postępowanie takie, w ocenie Trybunału, nie może być nadmiernie długie, ze względu na to, że upływ czasu negatywnie wpływa na dobro dziecka i jego relacje z rodzicem. Zdaniem Trybunału, w niniejszej sprawie wnioski skarżącego dotyczące ukarania byłej żony grzywną za uniemożliwienie mu kontaktów z dzieckiem nie były rozpatrywane wystarczająco szybko, a nakładane kwoty były zbyt niskie. Opóźnienia i nieefektywność postępowań sądowych doprowadziła do rozluźnienia więzi między skarżącym a jego córką.

Dodatkowo Trybunał stwierdził, że organy państwa nie podjęły żadnych praktycznych kroków zmierzających do zmiany sytuacji, takich jak zachęcenie obu stron konfliktu do nawiązania porozumienia dla dobra dziecka. To doprowadziło do utraty przez skarżącego kontaktu z córką. Trybunał zauważył, że sam skarżący podjął wszelkie możliwe działania, aby wykonać postanowienie sądu. W ocenie Trybunału, Państwo nie wywiązało się ze spoczywających na nim pozytywnych obowiązków, polegających m.in. na zapewnieniu skarżącemu szybkiej i efektywnej pomocy w wykonywaniu jego praw rodzicielskich.

- To kolejne już rozstrzygnięcie ETPCz w sprawie przeciwko Polsce o kontakty z dzieckiem. W orzecznictwie naszych sądów rodzinnych to jedne z najtrudniejszych spraw - oceniła Elżbieta Czyż z Fundacji. - Problem na ogół nie dotyczy samych postanowień, ale właśnie braku skutecznych i szybkich działań sądów, w sytuacji, gdy rodzic sprawujący bezpośrednią opiekę nad dzieckiem bezkarnie, a często z premedytacją, ignoruje postanowienie sądu - dodała.

środa, 18 lutego 2015

Nowy termin audycji w Radiu Zachód!

Z przyczyn od nas niezależnych planowana na czwartek audycja w Radiu Zachód została przesunięta na PIĄTEK 14:00. 

Pozytywne jest to, że jest wtedy większa "słyszalność". Jeżeli ktoś z ojców lub innych osób zainteresowanych tematem chciałby wziąć udział to zapraszam. W każdym razie słuchajcie i dzwońcie w trakcie trwania!

Poruszane będą kwestie izolowania dzieci oraz reagowania instytucji na ten problem.

czwartek, 22 stycznia 2015

Komornik - temat kontrowersyjny

Jak wiemy z mediów lub własnego doświadczenia egzekucja komornicza może dotknąć osoby które absolutnie nie są dłużnikami i nigdy nimi nie byli. 
http://wydaje.pl/e/poradnik-czyli-jak-pozbylem-sie-egzekucji-komorniczej2

niedziela, 11 stycznia 2015

Coś pozytywnego: Czego dzieci uczą się od ojców?

http://facet.interia.pl/ojcostwo/news-czego-dzieci-ucza-sie-od-ojcow,nId,613419

Dlaczego RODK powinno zostać zlikwidowane?

http://prawaojca.org.pl/images/materialy/Raport_RODK.pdf

Historia jak wiele?

Podobnych historii jak ta jest wiele - każda jednak porusza, bo każda wiąże się cierpienie a ofiarami są dzieci...

http://www.mamprawomiectate.pl/index.php?go=mpmt

Stary, ale rzeczowy artykuł...

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127291,10577622,Pani_adwokat_po_stronie_tatusiow.html

Czyżby rysa na betonie?....

Czekamy na zmiany. A najbardziej nasze dzieci! Jednak Senat żadając zmian potwierdził że RÓWNYCH PRAW NIE MA!

http://brpd.gov.pl/aktualnosci/senat-przeglosowal-dwie-ustawy-zabezpieczajace-prawa-dzieci

http://serwisy.gazetaprawna.pl/poradnik-konsumenta/artykuly/846008,senatorowie-chca-zrownaniu-prawa-rodzicow-do-opieki-po-rozwodzie.html

piątek, 9 stycznia 2015

Trzeba być superbohaterem aby zmierzyć się z bagnem sądu rodzinnego...


Tata to jednak tata...


Nieznajomość prawa szkodzi


Nigdy dość czytelnych poradników prawnych. Ten co prawda adresowany jest przede wszystkim do kobiet (przydałby się taki dla nas, ojców), ale i tak znaleźć tu można kilka pomocnych rzeczy.

http://babazg.home.pl/autoinstalator/wordpress/wp-content/uploads/2013/09/baba_sad-rodzina-2013.pdf

Trochę informacji o alienacji. Warto przeczytać!

Dziecko nastawiane przeciwko rodzicowi
Dzieci nigdy nie powinny być wciągane ani nawet być świadkami konfliktów między rodzicami. Stanowi to dla nich zawsze duży wstrząs. Niestety w większości konfliktów między małżonkami dzieci wciągane są przez bezmyślnych rodziców do wal­ki. Pod płaszczykiem ochrony i dobra dzieci rodzice usi­łują je przeciągać na swoją stronę, aby wywrzeć presję na partnerze. Istotnym czynnikiem jest tu najczęściej własny egoizm, urażona ambicja, obawa jednego z partnerów, natomiast dzieci wykorzystywane są jako narzędzie do walki przeciwko drugiemu. Świadome – mniej lub bardziej - nastawianie dziecka przeciwko rodzicowi zwykle przynosi katastrofalne skutki. Zwłaszcza, kiedy aktywną stroną jest drugi rodzic. Skutki takiego działania to doświadczanie przez dziecko elementarnego psychicznego i emocjonalnego nadużycia, nazywane zespołem alienacji rodzicielskiej. Alienacja rodzicielska jest powszechniejsza niż się zakłada: szacuje się, że dotyczy nawet 15 proc. przypadków rozwodów.
Jedno z rodziców robi wszystko, aby dziecko znienawidziło drugiego. Osoby, które starają się zrazić dziecko do matki lub ojca, przekazują mu potrójną wiadomość:
- Jestem jedynym rodzicem, który cię kocha i jedynym, jakiego potrzebujesz, aby móc o sobie dobrze myśleć.
- Drugi rodzic jest niebezpieczny i niedostępny.
- Dążenie do kontaktu z nim naraża twoje relacje ze mną.

W rzeczywistości dziecko otrzymuje wiadomość, że może być kochane i wartościowe na tyle, na ile zaspokoi potrzeby innych.
Podstawowym przejawem alienacji jest kampania oczerniania, dla której nie sposób znaleźć uzasadnienia. Programowanie (pranie mózgu) i indoktrynacja prowadzona przez rodzica, szkalowanie rodzica alienowanego utrwalają w dziecku wyłącznie negatywne przekonania na jego temat - do tego stopnia, że rodzic jest demonizowany i postrzegany jako zło wcielone. Alienacja rodzicielska obejmuje zestaw strategii: krytykowanie rodzica, ograniczenie mu kontaktów z dzieckiem, wykluczanie z życia i świadomości dziecka (np. poprzez zakaz rozmów na jego temat, trzymania zdjęć, zachowania pamiątek itp.), tworzenie wrażenia, że drugi rodzic jest niebezpieczny, zmuszanie dziecka do wyboru między rodzicami poprzez groźby wycofania miłości.
Richard A. Gardner w książce "Syndrom alienacji rodzicielskiej" wymienił i opisał skutki alienacji rodzicielskiej:
1. Kampania oczerniania
Dzieci wypierają pozytywne doświadczenia z przeszłości, odrzucają wszelkie próby nawiązania kontaktu z alienowanym rodzicem. Rodzic, niegdyś kochany i ceniony, teraz staje się obiektem nienawiści.
2. Słabe i absurdalne racjonalizacje
Dzieci pytane o powody tak intensywnej wrogości okazywanej matce lub ojcu, nie potrafią podać sensownych wyjaśnień. Mogą np. skarżyć się na zwyczaje żywieniowe alienowanego rodzica, sposób przygotowania posiłków lub ich wygląd. Zdarza się, że kierują pod jego adresem oskarżenia odbiegające od prawdy.
3. Brak ambiwalencji
Dzieci z zespołem alienacji rodzicielskiej, wykazują brak ambiwalencji. Okazują niemal automatycznie, pełne idealizacji wsparcie rodzicowi alienującemu, a proszone o wymienienie choćby jednej pozytywnej cechy rodzica alienowanego, zazwyczaj nie podają żadnej. Większość dzieci miewa mieszane odczucia względem nawet najlepszych rodziców na świecie i zwykle bez trudu potrafi wyliczyć ich wady i zalety.
4. „Niezależny Myśliciel”
Nawet jeśli dziecko nie wydaje się być pod presją alienującego ojca czy matki, może stanowczo twierdzić, że decyzja odrzucenia drugiego rodzica jest jego własną. Zaprzecza, jakoby uczucia wobec alienowanej strony były zależne od kogokolwiek.
5. Brak poczucia winy
Dziecko wobec alienowanego rodzica zachowuje się niegrzecznie. Bywa nieuprzejme, niewdzięcznie, złośliwe i emocjonalnie chłodne. Sprawia wrażenie odpornego na poczucie winy i skargi o niesprawiedliwym traktowaniu. Dzieci z zespołem alienacji rodzicielskiej mogą wykazywać postawę roszczeniową, twierdząc, że od drugiego rodzica dana rzecz czy przysługa „po prostu im się należy”.
6. Automatyczne wsparcie dla rodzica alienującego
We wszystkich przypadkach nieporozumień czy konfliktów, dziecko będzie stawać po stronie rodzica alienującego - niezależnie od tego, jak absurdalne czy bezpodstawne opinie wygłasza. Dziecko zwykle nawet nie próbuje zachować bezstronności w obliczu konfliktu między rodzicami. Nic, co alienowany rodzic zrobi lub powie nie zrobi na nim wrażenia.
7. Zapożyczone skrypty
Dziecko z zespołem alienacji rodzicielskiej, często kieruje oskarżenia pod adresem drugiego rodzica, zawierające słowa, zwroty czy pomysły zaczerpnięte wprost z wypowiedzi rodzica alienującego. Używa ich, choć do końca wydaje się ich nie rozumieć. Stawia zarzuty, nie popierając ich żadnymi uzasadnieniami i szczegółami.
8. Odrzucenie dalszej rodziny
Nienawiść wobec alienowanego rodzica nie ogranicza się jedynie do niego - dziecko oczernia, odrzuca i pogardza również jego krewnymi. Kontakt z niegdyś tak kochanymi dziadkami, ciociami, wujkami i kuzynami nagle zostaje zerwany.
Dzieci rozwiedzionych rodziców pragną i potrzebują utrzymania zdrowych, silnych relacji zarówno z mamą, jak i z tatą (a także ochrony przed ich konfliktami). Jednak niektórzy rodzice oczekują, że dziecko opowie się tylko po ich stronie. Każde dziecko ma podstawową potrzebę miłości i ochrony - alienacja rodzicielska mu to prawo odbiera. Co gorsza, zamiast znienawidzić rodzica alienowanego zdarza się, że maluch kieruje nienawiść ku sobie. Zespół alienacji rodzicielskiej może być doświadczaniem emocjonalnej przemocy, wpływa na samoocenę dziecka i wyrządza wiele innych szkód, z którymi będzie ono zmagać się przez całe życie.
Polskie prawo wbrew obiegowym opiniom nie jest bezradne wobec takiego postępowania rodzica. Utrudnianie kontaktów oraz udowodnione „nastawianie” dziecka przez jednego z rodziców przeciwko osobie mu bliskiej stanowi delikt (czyn niedozwolony według kodeksu cywilnego). Wypowiedzi szkalujące drugiego, często nieobecnego rodzica, stanowią naruszenie jego dóbr osobistych i w zasadzie powinny powodować odpowiedzialność odszkodowawczą sprawcy na podstawie art. 448 kodeksu cywilnego: ”W razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.."

czwartek, 8 stycznia 2015

Kurator=alienator. Czy tak musi być?

Dziesiątki dramatycznych relacji dotyczą bierności kuratorów sądowych wobec izolowania dzieci od ojców. babć i reszty rodziny, pozbawianiu ich wyjazdów wakacyjnych czy możliwości uczestniczenia w rodzinnych spotkaniach. Brak zdecydowanych działań (a często jakichkolwiek) odbierane jest przez alienujące matki jako zielone światło do przemocy. Klasyczny dialog wygląda tak:

Matka: Dziecko płacze jak wraca od ojca, jest niespokojne, nie może spać.
Kuratorka: Przecież może pani wnieść o ograniczenie kontaktu. A w ogóle to nie musi pani zgadzać się na kontakt jeśli dziecko nie chce.
Matka (rozpromieniona): Dziękuję, właśnie o to mi chodziło! Zrobię tak że nie będzie chciało!

Jeden z ojców opisał, jak wstrząśnięty zaległościami w nauce dziecka siedział z nim i nadrabiał braki w zeszycie. Matka widząc zapisanie strony wpadła w furię i wydarła je z zeszytu. A kurator zasugerował ograniczenie kontaktu z ojcem aby uniknąć podobnych nerwowych sytuacji. Podobnie , w innym przypadku matka wyrzuciła prezent dla dziecka do kosza (przy dziecku oczywiście) - kurator nie dostrzegł "nieprawidłowości w sprawowaniu władzy rodzicielskiej. Takich sytuacji są dziesiątki, a może setki.


http://dajwlape.pl/?page=Kurator&artno=352

http://wiadomosci.onet.pl/rzeszow/kurator-sila-probowal-odebrac-dzieci-ojcu/1jt8t#.VFPZ8hJlC6k.facebook 
 
http://poznan.tvp.pl/18344748/walka-o-sare