Pytanie: Gdzie są te granice? Na ile matki mogą dzieciom zdeformować życie?
"11-letnia dziewczynka, dobra, sumienna uczennica, ze łzami w oczach, przed lekcją, ze wstydem i "na ucho":
"-Proszę pani, ja dzisiaj nie mam żadnych książek ani zeszytów...bo ja
jestem teraz u taty...a mama nie chce mi wydać żadnych moich rzeczy,
książek i zeszytów do szkoły też...i nie wiem kiedy będę miała..."
No żesz k....zemścił się babsztyl...na własnej córce. Serce mi pękało
dziś kiedy patrzyłam na to, wyglądające jak zbity pies, dziecko..."