niedziela, 28 sierpnia 2016

Jeden z tych smutnych dokumentów które warto znać...

file:///C:/Users/Lenovo/Downloads/kopd-Syndrom-PAS-a4.pdf

bez komentarza c.d.

z internetu:
Matka ex powiedziała mi kiedyś, że mam nie bawić się w mamusię a zająć zarabianiem pieniędzy. Dodała też, że dziecko jest matki. Ex z kolei twierdzi, że dziecko przede wszystkim potrzebuje mamusi, śmieszy ją natomiast to, że chcę mieć kontakt z dzieckiem porównywalny do matki, śmieszy ją gdy wskazuję na taką samą więź syna ze mną, stwierdza wtedy „może jeszcze powiesz że go urodziłeś”. To ilustruje jak niewiele się zmieniło w świadomości matek nt ojców jako pełnoprawnych rodziców i potrzeby obecności ojców by dziecko mogło się prawidłowo rozwijać. Poprzednie pokolenie matek w ogóle nie widzi ojca jako rodzica, uważa, że chcemy wejść w kompetencje matki, nie rozumie, że chcę być ojcem a nie matką, nie widzi w ogóle potrzeby by dziecko miało ojca (oprócz kasy). Nowe pokolenie dostrzega tylko „potrzebę” sporadycznego kontaktu z ojcem, ale bardziej pod względem respektowania prawa ojca do dziecka a nie pod względem potrzeb emocjonalnych dziecka do obecności obojga rodziców w życiu i wychowaniu. Jesteśmy w realiach głębokiej komuny, taką mają świadomość matki. Gdyby został wprowadzone prawo obligatoryjnej porównywalnej obecności obojga rodziców, gdyby takie prawo było bezwzględnie stosowane pod rygorem odpowiedzialności karnej, gdyby zostały ustalone edukacyjne ramy programowe odnośnie prawa i konieczności udziału obojga rodziców w życiu dziecka to może w następnych pokoleniach już by matki tak nie uważały. Póki co nawet na papierku się niewiele zmieniło od 1964r. Obligatoryjna opieka naprzemienna to dopiero początek zmian by dokonać rewolucji w świadomości matek, a my mamy nawet z tym problem. Tyle lat po 1989 a nikt nie wpadł jeszcze z rządzących na to by dokonać całkowitej dekomunizacji prawa rodzinnego, by wyeliminować tę ideologię, która dalej jest żywa u matek naszych dzieci.

bez komentarza...

 Z INTERNETU : "Matka ex powiedziała mi kiedyś, że mam nie bawić się w mamusię a zająć zarabianiem pieniędzy. Dodała też, że dziecko jest matki. Ex z kolei twierdzi, że dziecko przede wszystkim potrzebuje mamusi, śmieszy ją natomiast to, że chcę mieć kontakt z dzieckiem porównywalny do matki, śmieszy ją gdy wskazuję na taką samą więź syna ze mną, stwierdza wtedy „może jeszcze powiesz że go urodziłeś”. To ilustruje jak niewiele się zmieniło w świadomości matek na temat ojców jako pełnoprawnych rodziców i potrzeby obecności ojców by dziecko mogło się prawidłowo rozwijać. Poprzednie pokolenie matek w ogóle nie widzi ojca jako rodzica, uważa, że chcemy wejść w kompetencje matki, nie rozumie, że chcę być ojcem a nie matką, nie widzi w ogóle potrzeby by dziecko miało ojca (oprócz kasy). Jesteśmy w realiach głębokiej komuny, taką mają świadomość matki."
Potrzebna jest rewolucyjna zmiana w świadomości matek (bo na sądy kierujące się Dobrem Dziecka tj. prawem do obojga rodziców chyba nie ma co liczyć), a to trwa latami/pokoleniami.

wtorek, 16 sierpnia 2016

Przeslanie dla alienowanych rodzicow

PRZESŁANIE dla Rodziców odrzuconych w procesie alienacji rodzicielskiej.
"Czasem myślicie, że utraciliście miłość, szczególnie gdy od Waszego dziecka otrzymujecie jedynie komunikaty przepełnione chłodem lub nienawiścią, albo w ogóle nie komunikuje się ono z wami.
Nie poddawajcie się temu tsunami emocjonalnej udręki, która jest skutkiem działań drugiego rodzica.
Nie poświęcajcie uwagi, nie traćcie na to energii. Zróbcie krok wstecz, stańcie na twardym gruncie.
Pamiętajcie, że Wasze dziecko jest pod ogromną emocjonalną presją, jego sytuacja jest trudniejsza niż można sobie wyobrazić!
To dziecko atakujące czy odpychajace Was od siebie nie jest autentyczne/nie jest sobą.
To jest dziecko tkwiące w emocjonalnym zamęcie.
Jest mu łatwiej odepchnąć Was niż stanąć do konfrontacji czy spowodować niezadowolenie drugiego rodzica, który będzie ekstremalnie rozczarowany, gdy dziecko okaże Wam miłość lub przywiązanie.
Jego odczucia są sprzeczne.
Odczuwa żal po rozstaniu z Wami, ale często nie może się z Wami kontaktować. Jest w potrzasku.
Jako rodzice musicie założyć pancerz i z dumą pokazać, kim jesteście. Wznieście się ponad ten emocjonalny zamęt i złośliwość, które zostały zaindukowane Waszemu dziecku.
Odpowiadajcie tylko uprzejmymi i wyrażającymi miłość słowami.
Bądźcie dla waszego dziecka "światłem i miłością", które może odnaleźć w świecie fałszywych oskarżeń, izolacji i kontroli.
Ono potrzebuje, abyście byli mili, kochający i opanowani a nie urażeni i załamani -czego chce drugi rodzic.
Wy jesteście lepsi. Nie pozwólcie nikomu sprowadzić sie do tego poziomu. Pozostańcie silni. Bądźcie dumni z tego, kim jesteście.
Dbajcie o swój stan fizyczny i emocjonalny, wychodźcie i korzystaciej ze swieżego powietrza. Znajdźcie czas dla siebie i skupcie się na tym, żeby być najlepszymi jak potraficie, ponieważ jesteście ważni, a Wasze dziecko Was potrzebuje!
Spójrzcie w przeszłość, przywołajcie wspomnienia. To jest rzeczywistość i to jest miłość. Odczuwajcie i pielęgnujcie tę miłość, której nikt nie może Wam odebrać.
NIE PODDAWAJCIE SIE NIGDY."
~ Amanda Sillars

czwartek, 11 sierpnia 2016

Czy to jest stopniowy Holokaust na ojcach?

Jak kiedyś przeczytałem "poradę" kuratorki dla matki alienowanego dziecka o treści:  "Proszę wnieść o podwyższenie alimentów! To co, że ojciec jest chory -alimenciarz się wykończy a pani będzie miała spokój!" - myślałem że to patologiczny wypadek przy przy pracy. A co to jest?

środa, 3 sierpnia 2016

Przemoc ze strony rodzica to przemoc - jeszcze gorsza bo perfidna


Cytat z internetu:
"Tym razem coś innego :( tragedię do której niejednokrotnie doprowadzają zwykłe ludzkie śmieci określające siebie mianem ''rodzica'''. To co poniżej nie zawsze jest powodem choroby... bywa że malutkie dziecko nie potrafi już znieść sadyzmu jaki doświadcza codziennie.
Prosty z przykładów, jak widzę psychologa czy innego urzędnika publicznego, który patrząc w oczy stwierdza że przecież malutkie dziecko nagle odseparowane od np. ojca doświadcza wielomiesięcznej psychozy , sadystycznego poniżania, bicia a nawet pobicia...i słyszę stwierdzenie przecież to nic złego nie ma w tym przemocy , a tym bardziej psychicznej, a dziecko ono jest za małe by czuć...
Wtedy zwyczajnie w duszy życzę by taki człowiek dowiedział się na własnej skórze czym jest uprowadzenie dziecka z wszystkim powyższym... dopiero w takiej sytuacji przestałby bredzić jak ........ !
Czasem zastanawiam się jaka kara powinna być za pobicie małego dziecka za sadyzm wobec niego... więzienie ? NIE , powinna być adekwatna dla takich zwierząt - identyczna forma tego co dali bezbronnemu dziecku , ból cierpienie i izolacja. Tylko tak prawo miałoby jakiekolwiek poszanowanie. Dziś takie wściekłe zwierze''' jest wielokrotnie bezkarne wobec zadawanego cierpienia dziecku, unika całkowicie ukarania zasłaniając się manipulacjami leczeniem itd...
Coraz mocniej jestem za radykalną zmianą prawa w tym kraju wraz z wprowadzeniem kary śmierci. Czytałem wiele artykułów poświęconych temu czym jest sadyzm psychiczny wobec dziecka [ w tym i cierpienie dziecka w wyniku choroby psychicznej rodzica który je izoluje wyniszcza by uzyskać własne cele :( !!! ] , ból jaki czuje dziecko jego wpływ emocjonalny na jego dalsze życie ...to określa tylko jedno słowo DESTRUKCJA
Uważam że zarówno Minister Sprawiedliwości i Prokurator jednocześnie , jak i nasz Prezydent powinni czasem usiąść razem i poczytać sobie realne sprawy dotyczące naszych małych dzieci, zobaczyć jak wygląda prawo w ich własnym kraju !!!. Ile cierpienia dzieciom jest fundowane "wyrokami" które skazuję je nie na ''dobro i normalność obok ...'' lecz na sadyzm izolację ból pobicie wyniszczenie zastraszaniem i biciem psychiki dziecka --- czyli sprawy alienacji, przygotowania do rozwodu..poprzez pomówienia itd

i mały cytat z poniższego artykułu który ma zbyt wiele wspólnego z powyższym sadyzmem wobec dzieci !!!!! -- osobiście jako tata dziecka wiem że następnym razem gdy zostanie skrzywdzone, gdy dojdzie do pobicia syna, nie będę już prosił policji prokuratury o pomoc bo to brednie które nie mają za sobą pokrycia w jakimkolwiek działaniu i prawie. Prosiłem błagałem..doprowadzono jedynie do bezkarności sprawcy i cierpienia dziecka pod ciągłym sadyzmem sprawcy.
Dlatego poniższy artykuł przeraża i boli........
''Nie chcę już żyć. Takie słowa wypowiedziane przez twoje sześcioletnie dziecko bolą najbardziej...........''''