Z INTERNETU : "Matka ex powiedziała mi kiedyś, że mam nie bawić się w mamusię a zająć zarabianiem pieniędzy. Dodała też, że dziecko jest matki. Ex z kolei twierdzi, że dziecko przede wszystkim potrzebuje mamusi, śmieszy ją natomiast to, że chcę mieć kontakt z dzieckiem porównywalny do matki, śmieszy ją gdy wskazuję na taką samą więź syna ze mną, stwierdza wtedy „może jeszcze powiesz że go urodziłeś”. To ilustruje jak niewiele się zmieniło w świadomości matek na temat ojców jako pełnoprawnych rodziców i potrzeby obecności ojców by dziecko mogło się prawidłowo rozwijać. Poprzednie pokolenie matek w ogóle nie widzi ojca jako rodzica, uważa, że chcemy wejść w kompetencje matki, nie rozumie, że chcę być ojcem a nie matką, nie widzi w ogóle potrzeby by dziecko miało ojca (oprócz kasy). Jesteśmy w realiach głębokiej komuny, taką mają świadomość matki."
Potrzebna jest rewolucyjna zmiana w świadomości matek (bo na sądy kierujące się Dobrem Dziecka tj. prawem do obojga rodziców chyba nie ma co liczyć), a to trwa latami/pokoleniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszamy do komentowania!